Archiwum X - Śledztwa po latach. Chcę zobaczyć. Nie chcę zobaczyć. Zobacz w VOD. "Śledztwa po latach" to serial dokumentalny, opowiadający o kulisach pracy nowego wydziału policji zajmującego się najtrudniejszymi, często do konca niewyjaśnionymi sprawami, które przed laty utknęły w martwym punkcie. [Player.pl]
— 18/12/2020 Policjanci z „Archiwum X” Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu, które działa w strukturach Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, ustalili mężczyznę, odpowiedzialnego za zbrodnię popełnioną w 1994 roku. Śledczy wyjaśnili sprawę podwójnego zabójstwa, do którego doszło wtedy na polu w gminie Nowe Miasto nad Pilicą. Śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Radomiu doprowadziło do przedstawienia zarzut zabójstwa 54-letniemu obywatelowi Ukrainy. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie. Rozwikłanie zagadkowej zbrodni sprzed 26 lat to efekt pracy policjantów z tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. W skład tego elitarnego zespołu wchodzą najlepsi, niezwykle doświadczeni policjanci oraz pracownicy policji, w tym byli funkcjonariusze. Ich zadaniem jest analiza spraw, które przed laty zostały umorzone, a które, przy wykorzystaniu najnowszych technik badawczych, mają teraz szansę na rozwiązanie. 27 lipca 1994 roku Komisariat Policji w Nowym Mieście nad Policą otrzymał zgłoszenie od dyspozytora pogotowia, iż na polu w Wierzchach znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn (36 i 47 latka). Ciała leżały na rżysku. Pokryte były krwią. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Ofiary były skrępowane. Miały rany postrzałowe. Na miejscu zdarzenia wykonano szereg czynności, w tym użyto psa tropiącego i zebrano ślady. Przesłuchani świadkowie wskazywali, iż w pobliżu miejsca zbrodni widziani byli mężczyźni, którzy mogli posługiwać się językiem rosyjskim. Sporządzono portery pamięciowe. Prokurator Rejonowy w Grójcu wszczął śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa. Jedną z czynności było przeprowadzenie w Zakładzie Medycyny Sądowej ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie oględzin zwłok obu rolników. Ustalono, że mężczyźni zginęli od strzałów z broni palnej. Strzały oddano z bliskiej odległości. Nadzór nad śledztwem przejął Prokurator Wojewódzki w Radomiu. Przyjęto wersję, że motywem zbrodni mogła być zemsta za niezatrudnienie mordercy do prac polowych przez jedną z ofiar. Tytaniczna praca którą włożyli w rozwikłanie zagadki policjanci i prokuratorzy oraz prowadzone postępowanie nie pozwoliły ustalić i zatrzymać sprawców tej zbrodni. W śledztwo zaangażowano nawet Interpol. Zostało ono umorzone rok później, ale policjanci i prokuratorzy o sprawie nie zapomnieli. W 2011 roku Prokuratura Okręgowa w Radomiu zwróciła się o pomoc prawną do prokuratur w Białorusi, Armenii i Izraelu, ponieważ tam mogły przebywać osoby, które podejrzewano o związek z zabójstwem. Jednak te działania nie wniosły do sprawy nowych informacji. Po latach sprawą zajęli się policjanci z mazowieckiego „Archiwum X”, którzy skrupulatnie przeanalizowali akta umorzonego postępowania. Wykonane w tej sprawie czynności naprowadziły śledczych na trop 54-letniego obywatela Ukrainy. Dalsze ustalenia prowadzone przez policjantów i prokuratorów pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów. 54-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, za co może mu grozić nawet dożywotnie więzienie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. źródło: KWP Radom Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]
Informacje i najnowsze wiadomości o programach TVN, TVN24, Platformie cyfrowej N: nowości programowe, seriale i show, oglądalność programów, zasięg, dziennikarze
wysyłka: niedostępny ISBN: 978-83-277-1174-8 EAN: 9788327711748 oprawa: Miękka podtytuł: Śledztwa po latach format: język: polski liczba stron: 280 rok wydania: 2016 Opis produktu POZNAJ KULISY SUKCESÓW ELITARNEJ POLICYJNEJ JEDNOSTKI ŚLEDCZEJ Z KRAKOWA Podobno ludziom zdarza się znikać bez śladu. Podobno istnieje coś takiego jak zbrodnia doskonała. Podobno czas leczy rany. W policyjnych statystykach zaginięć kryje się mroczny sekret - "ciemna liczba zabójstw". "Archiwum X" to pierwsza w Polsce jednostka rozwiązująca po latach niewyjaśnione sprawy kryminalne. Udowadnia, że nic, a zwłaszcza ludzie, nie ginie bez śladu. Że sprawiedliwość w końcu dopadnie każdego mordercę. Że sumienia nie da się zagłuszyć. Że najbardziej przerażające historie pisze samo życie. Dzięki doskonałemu wyczuciu ludzkiej psychiki, nowoczesnym metodom śledczym, wytrwałości i zaangażowaniu krakowscy policjanci odnoszą spektakularne sukcesy, obalając mity i stereotypy na temat policji. W książce "Polskie Archiwum X" po raz pierwszy zdradzają sekrety swojej pracy, wciągając czytelnika w niebezpieczną grę, której stawką jest prawda. x
PIT za rok 2013 powstaje w roku 2014. (art. 21 par. 1 i 2), a przedawnia się po pięciu latach (o ile nie jest w tej sprawie prowadzone postępowanie itd.), licząc od końca roku kalendarzowego
Podobne programy Archiwum X - śledztwa po latach Archiwum X - śledztwa po latach W 1998 r. została zamordowana ciężarna 18-letnia Monika. Za popełnienie tej zbrodni jej narzeczony został skazany na 25 lat więzienia. Wciąż jednak okoliczności zdarzenia są niejasne. Z Archiwum X Z Archiwum X Agenci Fox Mulder i Diana Scully wiele ryzykują - starają się odkryć prawdę na temat śmiercionośnego wirusa. Z czasem uświadamiają sobie, że zostali wciągnięci w rządowy spisek. Archiwum zbrodni Archiwum zbrodni Seria dokumentalna prezentująca historie z annałów polskiej kryminalistyki: seryjne morderstwa, rabunki, fałszerstwa, porwania dla okupu. Tajniki pracy zdradzają policyjni laboranci i śledczy. Z Archiwum X: Chcę wierzyć Z Archiwum X: Chcę wierzyć Dwóch ludzi uprowadza agentkę FBI. Zastępca naczelnika terenowego biura FBI postanawia zwrócić się o pomoc do Foksa Muldera, byłego agenta nieistniejącej już jednostki Archiwum X.
Jestem po lekturze książki Martwy Punkt sprawa zabójstwa Iwony Cygan. Autor książki pokazał co znaczy prawdziwe dziennikarstwo śledcze,nie poszedł łatwą droga przekazów prasowych prokuratury, tylko poświęcił czas aby dotrzeć do dowodów zawartych w aktach śledztwa i pokazuje, że publiczne przekazu prokuratury i akt oskarżenia to czysta fikcja literacka!
Dwie 17-letnie dziewczyny: Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk zaginęły w styczniu 1993 r. na Podhalu. Wyszły z domu w Kościelisku, w którym wynajmowały nocleg i ślad po nich zaginął Śledztwo prowadzono przez wiele lat, ostatecznie zostało umorzone w 2005 r. Jednak teraz do sprawy wracają policjanci z Archiwum X — wydziału zajmującego się nierozwiązanymi śledztwami sprzed lat. Poinformowała o tym telewizja Polsat News Najbardziej prawdopodobną hipotezą było porwanie. Gdyby okazała się prawdziwa, mogłoby to oznaczać, że dziewczyny (dzisiaj już ponad 40-letnie kobiety) nadal żyją Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Ostatni raz widziano je 26 stycznia 1993 r. Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska spędzały w Tatrach ferie zimowe. Wynajęły sprawdzoną już wcześniej kwaterę w Kościelisku i intensywnie wędrowały po górskich szlakach. Odwiedziły Gubałówkę, Ornak, Jaworzynkę, Jaskinię Mroźną, Dolinę Kościeliską i Czarny Staw. Przebieg ich pierwszych dni w górach udało się policji ustalić na podstawie pamiętnika Anny i wysłanej przez nią pocztówki do rodziców. Oprócz dziennika w pokojach dziewczyn miały zostać także paszporty, pieniądze i aparat fotograficzny. Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo Ślad urwał się 26 stycznia 1993 r. Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk były uczennicami renomowanego warszawskiego liceum. Chodziły do tej samej klasy, były przyjaciółkami. Ernestyna kochała góry i swoją pasją zaraziła Anię. Żadna z nich nie sprawiała kłopotów, przynajmniej tak twierdzili rodzice. Właśnie dlatego po ich zaginięciu nie znaleziono żadnego punktu zaczepienia do wyjaśnienia tej tajemniczej sprawy. Feralnego dnia nastolatki poinformowały gaździnę, u której mieszkały, że wkrótce wracają do Warszawy. Miały pojechać na stację po bilety i jeszcze z kimś się spotkać. Nie planowały tego dnia górskich wycieczek, zresztą z zeznań świadków wynikało, że nie były do tego przygotowane, a pogoda nie sprzyjała wyprawom. Od tego momentu ślad się urwał. Nikt nie widział Anny i Ernestyny, nie udało się też odnaleźć żadnych rzekomych znajomych z Warszawy, z którymi mogłyby planować wtedy spotkanie. — To jest właśnie najdziwniejsze, że wszelki ślad po nich zaginął. Nie udało się ustalić żadnych znajomych, którzy by tu rzeczywiście byli i mieli z nimi kontakt. [Nie widzieli ich] ani kierowcy busów, ani przewodnicy, którzy chodzą po górach, ani ludzie w schroniskach — opowiedział Marek Kowalik, emerytowany policjant zakopiańskiego wydziału kryminalnego, w rozmowie z Polsat News. "To już koniec ze mną". Zagadka zniknięcia młodego podróżnika Śledztwo prowadziło donikąd Około godz. 19. gospodynię zaniepokoiła nieobecność dziewcząt. Dotychczas zawsze o tej porze były już w pokoju. Poinformowała o tym swoją córkę, która niezwłocznie skontaktowała się z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Następnego dnia kobieta zgłosiła zaginięcie Ernestyny i Anny na policję. Zadzwoniła także do rodziców nastolatek. Ci niemal natychmiast pojawili się w Kościelisku. Rozpoczęły się poszukiwania. Niełatwe, bo nie było telefonów komórkowych, internetu i kamer monitoringu. Pozostało szukanie świadków i wszelkich możliwych śladów, ale tych nie było. Przeszukano pokój dziewcząt w Kościelisku, przesłuchano wszelkich możliwych świadków. Policja rozszerzyła poszukiwania poza granice Polski. Poproszono o wsparcie Interpolu. Śledztwo wszczęła też prokuratura, która wykluczyła wypadek w Tatrach, ucieczkę nastolatek oraz zabójstwo. Po ok. 20 latach z inicjatywy rodziców powstał portret progresji wiekowej Ernestyny. Progresja wiekowa Ernestyny Wieruszewskiej W międzyczasie dochodziło do dziwnych incydentów. Np. 4 marca 1993 r., a więc dwa i pół miesiąca po zaginięciu dziewcząt, z samochodu ojczyma Anny skradziono jej pamiętnik i paszport. Według mężczyzny z jego auta nie zginęło nic więcej. Wciąż nie wiadomo, kto dokonał włamania i jest to jeden z najbardziej podejrzanych aspektów sprawy. Według teorii prokuratury dziewczyny wciąż mogą żyć. — Jedyny racjonalny wniosek, z tych wszystkich materiałów zebranych w sprawie jest taki, że one zostały porwane i to pozbawienie wolności trwa do chwili obecnej. I ta kwalifikacja została przyjęta w postanowieniu o umorzeniu śledztwa — powiedział w programie Polsat News Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Zagadka zaginięcia podróżnika milionera. Padł ofiarą kanibali? Hipoteza za hipotezą. Wszystkie złe W policyjnym śledztwie jedna hipoteza goniła drugą, ale na żadną nie znaleziono ani dowodów, ani świadków. Wręcz przeciwnie — okazywało się w końcu, że przeciwko każdej z nich przemawiają solidne kontrargumenty. Jedna z hipotez zakładała, że Anna i Ernestyna poszły jednak w góry i tam doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jednak przeczył temu fakt, że dziewczyny zostawiły w kwaterze ciepłe ubrania, termos, aparat fotograficzny, podczas gdy wcześniej chodziły w góry odpowiednio przygotowane. Kolejna dotyczyła prawdopodobnej ucieczki za granicę. Jednak nastolatki były zżyte ze swoimi rodzicami, nic nie wskazywało na to, że chcą zmienić swoje życie, a w pokoju w Kościelisku zostawiły swoje paszporty. Padła też hipoteza zabójstwa, którego sprawcą miał być syn właścicielki. Rzekomo miał konflikt z jedną z dziewcząt, poszło o nieodwzajemnione uczucie, co skończyło się groźbami śmierci. Domniemany sprawca miał jednak mocne alibi. A może porwano je do przymusowej pracy w agencjach towarzyskich za granicą? Zimą 1993 roku słowacka policja rozbiła gang trudniący się handlem ludźmi, stąd pojawił się również pomysł takiego rozwiązania sprawy. Zeznania świadków, którzy rzekomo widzieli dziewczyny wsiadające do samochodu na obcych numerach rejestracyjnych, nie potwierdziły się jednak. "Nie chcę tu umierać". Zagadkowe zniknięcie niemieckiego turysty w Bułgarii Policja wraca do sprawy po 29 latach Śledztwo utknęło w martwym punkcie, ale — jak pisały później media — nigdy tak naprawdę nie zapomniano o zaginionych. Rodzice jednej z nich mocno zaangażowali się w poszukiwania. To właśnie z ich inicjatywy w 1995 r. rozpoczęło się prokuratorskie śledztwo, które trwało wiele lat. Jednak bez skutku. Ze względu na brak jakichkolwiek dowodów sprawa ostatecznie została umorzona w 2005 r. We wrześniu 2021 r. w programie TVP "Alarm" wypowiadali się na temat sprawy zaginięcia nastolatek policjanci z Zakopanego, a Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu poinformował, że prokuratura ponownie przyjrzy się sprawie. Dziś już wiadomo, że do śledztwa wrócą policjanci z Archiwum X. Poinformowała o tym telewizja Polsat News. — W 1993 r. nie było takich metod badawczych jak obecnie, mamy nowe technologie, nowe możliwości. Miejmy nadzieję, że dowody, które zostały zebrane przez tyle lat, przyczynią się do rozwiązania tej dziwnej sprawy zaginięcia dziewczynek — wyjaśnił Polsat News kom. Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Źródło:
Na minus książki - w sprawie nastolatka-zabójcy w książce zabrakło jednej bardzo ważnej informacji, która miała wpływ na motyw. Tę informację uzyskałem słysząc wcześniej o tej sprawie z serialu dokumentalnego "Archiwum X: Śledztwa po latach" Książka zawiera około 10 historii rozwikłanych przez Archiwum X z Krakowa.
Sklep Książki Literatura faktu, reportaż Literatura faktu Polskie Archiwum X (okładka miękka, Opis Opis Poznaj kulisy sukcesów elitarnej policyjnej jednostki śledczej z ludziom zdarza się znikać bez śladu. Podobno istnieje coś takiego jak zbrodnia doskonała. Podobno czas leczy rany. W policyjnych statystykach zaginięć kryje się mroczny sekret - "ciemna liczba zabójstw". "Archiwum X" to pierwsza w Polsce jednostka rozwiązująca po latach niewyjaśnione sprawy kryminalne. Udowadnia, że nic, a zwłaszcza ludzie, nie ginie bez śladu. Że sprawiedliwość w końcu dopadnie każdego mordercę. Że sumienia nie da się zagłuszyć. Że najbardziej przerażające historie pisze samo życie. Dzięki doskonałemu wyczuciu ludzkiej psychiki, nowoczesnym metodom śledczym, wytrwałości i zaangażowaniu krakowscy policjanci odnoszą spektakularne sukcesy, obalając mity i stereotypy na temat policji. W książce "Polskie Archiwum X" po raz pierwszy zdradzają sekrety swojej pracy, wciągając czytelnika w niebezpieczną grę, której stawką jest prawda. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Polskie Archiwum X Podtytuł: Śledztwa po latach Autor: Litka Piotr Wydawnictwo: Wydawnictwo WAM Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 280 Numer wydania: I Data premiery: 2016-09-28 Rok wydania: 2016 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 203 x 25 x 143 Indeks: 19270630 Recenzje Recenzje Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
Poznaj kulisy sukcesów elitarnej policyjnej jednostki śledczej z Krakowa Podobno ludziom zdarza się znikać bez śladu. Podobno istnieje coś takiego jak zbrodnia doskonała. Podobno czas leczy rany. W policyjnych statystykach zaginięć kryje się mroczny sekret - "ciemna liczba zabójstw". "Archiwum X" to pierwsza w Polsce jednostka rozwiązująca po latach niewyjaśnione sprawy
POZNAJ KULISY SUKCESÓW ELITARNEJ POLICYJNEJ JEDNOSTKI ŚLEDCZEJ Z KRAKOWAPodobno ludziom zdarza się znikać bez śladu. Podobno istnieje coś takiego jak zbrodnia doskonała. Podobno czas leczy policyjnych statystykach zaginięć kryje się mroczny sekret - "ciemna liczba zabójstw"."Archiwum X" to pierwsza w Polsce jednostka rozwiązująca po latach niewyjaśnione sprawy kryminalne. Udowadnia, że nic, a zwłaszcza ludzie, nie ginie bez śladu. Że sprawiedliwość w końcu dopadnie każdego mordercę. Że sumienia nie da się zagłuszyć. Że najbardziej przerażające historie pisze samo życie. Dzięki doskonałemu wyczuciu ludzkiej psychiki, nowoczesnym metodom śledczym, wytrwałości i zaangażowaniu krakowscy policjanci odnoszą spektakularne sukcesy, obalając mity i stereotypy na temat policji. W książce "Polskie Archiwum X" po raz pierwszy zdradzają sekrety swojej pracy, wciągając czytelnika w niebezpieczną grę, której stawką jest prawda.
. 350 175 435 397 423 23 35 145
archiwum x śledztwa po latach